1 lipca 2025, w Izraelu, wydarzyło się coś, co dla wielu może wydawać się jedynie ciekawostką religijną, ale przez uważnych obserwatorów ‘znaków czasów’ – zarówno Żydów, jak i chrześcijan – może być odebrane jako sygnał przyspieszającego biegu wydarzeń eschatologicznych.
W Samarii przeprowadzono próbne spalenie czerwonej jałówki – nie spełniała ona wprawdzie pełnych rytualnych wymagań, ale ceremonia miała charakter pełnej próby zgodnej z biblijnym opisem z Księgi Liczb 19.
Znaczenie rytuału spalenia czerwonej jałówki
Według Tory, jedynym sposobem rytualnego oczyszczenia z nieczystości wynikającej z kontaktu ze zmarłym – a więc warunkiem koniecznym do wznowienia świątynnej służby – są popioły nieskazitelnej czerwonej jałówki. Bez nich nie jest możliwe wznowienie składania ofiar, a więc i odbudowa Świątyni traci sens praktyczny.
W Księdze Liczb 19 czytamy o tym, jak Bóg nakazuje Mojżeszowi i Aaronowi, aby Izraelici wybrali dla Niego doskonałą, czerwoną jałówkę, bez skazy, która nigdy nie nosiła jarzma. To zwierzę nie mogło mieć żadnych wad fizycznych ani być używane do pracy – musiało być doskonałe.
Jałówkę prowadzono poza obóz, gdzie kapłan dokonywał jej uboju. Następnie brał nieco krwi na palec i kropił nią siedem razy w kierunku Przybytku, symbolicznie łącząc ofiarę z miejscem Bożej obecności.
Potem całe zwierzę – wraz ze skórą, mięsem, krwią i wnętrznościami – było spalane w ogniu. Do płomieni wrzucano także kawałek cedru, hizop i szkarłatną wełnę, elementy znane z innych rytuałów oczyszczających.
W ten sposób uzyskany popiół był przechowywany w “miejscu czystym” poza obozem i służył do przygotowania “wody oczyszczenia” (Liczb 19:9).
Popiół z czerwonej jałówki miał szczególne znaczenie w przypadkach kontaktu ze śmiercią. Każdy, kto dotknął zmarłego, ludzkich kości czy nawet wszedł do namiotu, w którym ktoś umarł, stawał się “nieczysty przez siedem dni” (Liczb 19:11).
Aby się oczyścić, musiał być pokropiony wodą zmieszaną z popiołem w trzecim i siódmym dniu. Jeśli tego zaniedbał, pozostawał nieczysty i mógł zostać wykluczony ze społeczności, ponieważ jego stan zanieczyszczał święte miejsce Boga.
Ten rytuał pokazuje, jak głęboko Izraelici traktowali świętość i nieczystość rytualną. Śmierć, choć nieunikniona, była postrzegana jako źródło skażenia, wymagające symbolicznego oczyszczenia przez ofiarę. Co ciekawe, nawet narzędzia oczyszczenia – jak popiół czerwonej jałówki – wymagały ostrożności, a ci, którzy się nim posługiwali, sami na krótko stawali się nieczyści.
Spalenie czerwonej jałówki, które dokonało się 1 lipca w Samarii, miało charakter treningowy (zobacz wideo). Jałówka, która została użyta, nie spełniała wymogów rytualnych – odkryto na niej nieczerwone włosy – ale sposób jej przygotowania i spalenia był w pełni zgodny z przepisami halachicznymi. Na stosie z drewna, w tajnej lokalizacji w Samarii, dokonano rytuału, który – choć symboliczny – może być kolejnym ważnym krokiem, prowadzący do odbudowy Świątyni.
Przebudzenie duchowe w Izraelu
Warto zauważyć, że po masakrze dokonanej przez Hamas 7 października 2023, W Izraelu dokonuje się coś na wzór przebudzenia duchowego.
Wielu świeckich Żydów zaczęło ponownie kierować swój wzrok ku Bogu. W synagogach pojawiły się tłumy, wzrosło zainteresowanie studiowaniem Tory, a młodzi zaczęli wracać do praktyk religijnych.
Coraz głośniej mówi się o odbudowie Świątyni – nie tylko w kręgach ultraortodoksyjnych, ale także w przestrzeni publicznej. Zmienia się prawo, wzrasta akceptacja dla modlitwy Żydów na Wzgórzu Świątynnym.
Co więcej, Instytut Świątynny od lat przygotowuje naczynia, szaty kapłańskie, a nawet prowadzi szkolenia potomków Lewiego. W 2022 roku sprowadzono z Teksasu aż pięć czerwonych jałówek. Wszystko to świadczy o intensywnych przygotowaniach do wznowienia świątynnej służby.
Perspektywa chrześcijańska na te wydarzenia
Dla chrześcijan, szczególnie tych którzy przyjmują futurystyczną interpretację proroctw biblijnych, wieść o próbnym spaleniu czerwonej jałówki to nie tylko interesująca wiadomość – to sygnał, że możemy zbliżać się do wypełnienia zapowiedzi zawartych w Piśmie.
Jezus mówił w Ewangelii Mateusza 24:15 o „ohydzie spustoszenia”, która stanie w miejscu świętym. Apostoł Paweł w 2 Liście do Tesaloniczan 2:4 opisuje Antychrysta, który „zasiądzie w świątyni Boga jako bóg”.
Aby te wydarzenia mogły się spełnić – Świątynia musi zostać odbudowana .
Spalenie czerwonej jałówki, odradzanie się religijności w Izraelu i rozmowy polityczne wokół Wzgórza Świątynnego to mogą nie być przypadkowe epizody. Być może to pierwsze wstrząsy przed nadchodzącym trzęsieniem ziemi w sferze duchowej.
Trzeba też pamiętać, że choć chrześcijanie i Żydzi często dzielą szacunek dla Pisma Świętego, to ich interpretacja prorocza odnosząca się do Świątyni różni się zasadniczo.
Dla chrześcijan Świątynia ma związek z powtórnym przyjściem Mesjasza.
Dla Żydów – to przywrócenie dawnej chwały i przymierza.
Wnioski
Izrael i Wzgórze Świątynne ponownie jest miejscem wielu kontrowersji oraz mesjańskich nadziei.
Daje się zaobserwować mesjańskie wzburzenie przynajmniej w części izraelskiego społeczeństwa.
Coraz bardziej przypomina to atmosferę pierwszego wieku gdy Mesjasz – Jeszua, Jezus Chrystus – pojawił się po raz pierwszy.
Czy żyjemy w czasie powtórnego przyjścia Mesjasza? Nie możemy tego stwierdzić z pewnością, ale też nie możemy tego wykluczyć. To, co nam pozostało to wnikliwie obserwować wydarzenia natury religijnej i politycznej zachodzące w Izraelu, na Bliskim Wschodzie oraz reszcie świata.
Źródła
“The Red Heifer And The Temple: The Prophetic Clock Is Ticking”, Prophecy News Watch
“Biblical Red Heifer ritual comes to life in rehearsal ceremony”, Israel National News (wideo)
* Obrazek jest tylko dla ilustracji.